Jestem maniaczką olejowania i przyznaję się do tego. Dotychczas stosowałam naturalne olejki, które pozwoliły przywrócić moim włosom zdrowie. Moi ulubieńcy to: olej arganowy, olej migdałowy, jojoba i oczywiście świetnie nabłyszczający olej rycynowy.
Niedawno postanowiłam znaleźć gotowy olejek do włosów, który będzie odpowiadał moim potrzebom. Ograniczyłabym w ten sposób czas i koszt. Jak to? Po prostu. Zakup jednego olejku, który jest idealną mieszanką naturalnych olejów jest tańszy niż kupno pojedynczych, często drogich olejów. Zanim znajdziemy te idealne – stracimy czas. Czasochłonne jest również przygotowywanie domowych mieszanek olejkowych, łączenie półproduktów. Kiedyś to lubiłam, dziś wolę mieć pod ręką gotowe rozwiązaniem.
Problem był jeden: gdzie znaleźć olejek do włosów o naturalnym składzie?
Odwiedziłam dziesiątki drogerii. Przepytałam wszystkie koleżanki. Dopiero w internecie natrafiłam na serię olejków do włosów Nanoil. Prześledziłam recenzje i od deski do deski przewertowałam stronę produktu. Oto, czego się dowiedziałam.
Nanoil – olejki do włosów o trzech porowatościach
» Stworzone, aby działać we wnętrzu włosów i skóry głowy.
» O harmonijnie skomponowanych składach.
» Naturalne, bez silikonów i parabenów, bogate.
Do wyboru dostajemy trzy olejki do włosów Nanoil. Każdy z nich odpowiada innej porowatości włosów, dlatego przed zakupem warto poznać swoją. Można to zrobić wykonując test ze szklanką wody (niestety w moim przypadku topienie włosów się nie sprawdziło), badając się u trychologa (lekarza zajmującego się włosami) albo po prostu obserwując swoje włosy. Zdecydowanie polecam tę ostatnią opcję. A więc…
Przedstawiam trzy olejki do włosów Nanoil:
I. Olejek Nanoil do włosów niskoporowatych stworzony dla włosów prostych, trudnych w stylizacji, pozbawionych objętości, niepodatnych na kręcenie, długo schnących i łatwych do obciążenia nawet zwykłym szamponem. Jeśli masz właśnie takie włosy – powinien się u ciebie sprawdzić. Zawiera aż 9 naturalnych olejków: cedrowy, kokosowy, arganowy, rycynowy, shea, marakuja, babassu, monoi i cupuacu. Do kompletu witaminy i filtr przeciwsłoneczny.
II. Olejek Nanoil do włosów średnioporowatych to propozycja dla włosów normalnych, spotykanych najczęściej, z tendencją do puszenia się i elektryzowania, kręconych, matowych, osłabionych, wypadających, suchych i słabo odżywionych. Jeśli to twój typ włosów – koniecznie spróbuj tej wersji olejku. Ma w składzie 6 naturalnych olejów: makadamia, arganowy, marula, jojoba, marakuja i kokosowy, których działanie wzmacniają witaminy, filtr i jedwab.
III. Olejek Nanoil do włosów wysokoporowatych jest trzecią propozycją dla włosów ekstremalnie zniszczonych, przesuszonych, matowych, wypadających w nadmiarze, rozdwojonych, łamliwych i puszących się. Jeśli to właśnie twoje włosy – szybko weź sprawy w swoje ręce. Ten olejek łączy 6 naturalnych olejów roślinnych: migdałowy, arganowy, wiesiołkowy, awokado, marakuja i bawełniany. A do tego keratyna, pantenol, jedwab, lanolina, witaminy i filtr UV.
Który wybrałam dla siebie?
Mam włosy o średniej porowatości, więc postawiłam na olejek Nanoil z jojobą i marulą. To kompozycja składników idealna dla mnie. Perfekcyjnie wchłania się w moje włosy. Wystarczy tylko 1 porcja, żeby pokryć całe moje średniej długości włosy. Jeszcze trochę zostaje na to, żeby zrobić szybki masaż głowy i wetrzeć Nanoil w skórę u nasady włosów.
Skład
Bez zastrzeżeń. Zawiera dwa uwielbiane przeze mnie olejki: arganowy i jojoba. Wszystkie składniki są naturalne i skompletowane tak, aby odpowiadać potrzebom włosów. Nie znalazłam w składzie żadnych substancji konserwujących, alkoholi, silikonów itp. Można powiedzieć, że olejek Nanoil do włosów średnioporowatych jest „czysty” – można go śmiało stosować.
Działanie
po pierwszym użyciu – moje włosy nareszcie zaczęły się lepiej układać. Były wyraźnie gładsze, miękkie w dotyku i otulone taką jakby jedwabistą powłoczką. Dużo lepiej rozczesały się, mimo że zawsze miałam z tym problem, a po wysuszeniu miały idealną objętość.
1 tydzień stosowania – zaczęłam dostrzegać jak ładnie może wyglądać naturalny skręt moich włosów, które podkreślił olejek. Zapomniałam już o puszeniu się i niesfornych kosmykach. Naprawdę polubiłam moje fale. Na szczotce zaczęło zostawać coraz mniej włosów. Odstawiłam wszystkie dodatkowe substancje, które miały pomagać w dociążaniu włosów. Zauważyłam, że włosy lepiej schną bez użycia suszarki i ją również zaczęłam ograniczać.
2 tydzień stosowania – włosy nabrały intensywnego koloru, przestały wypadać i zauważyłam, że zrobiło się ich więcej. Składniki na wzrost włosów spowodowały, że na mojej głowie pojawiło się sporo „baby hair”. Da się wyczuć, że są wyraźnie mocniejsze, bardziej elastyczne i mięsiste. To efekt perfekcyjnego nawilżenia i zregenerowania włosów.
3 tydzień stosowania – trwa aktualnie. Z dnia na dzień włosy są bardziej błyszczące i ładniej układają się na ramionach. Nie spędzam już godzin na ich układaniu, bo wystarczy użyć olejku Nanoil przed myciem i ewentualnie przed suszeniem, żeby włosy pięknie falowały się. Mają więcej objętości, łatwiej je uczesać, a po związaniu w koński ogon okazuje się, że są imponująco grube.
Opakowanie
Olejek Nanoil do włosów średnioporowatych wizualnie nie różni się niczym od pozostałych dwóch wersji. Jak dla mnie to mało trafione rozwiązanie, bo marka mogła zadbać o rozróżnienie olejków choćby drewnianymi nakrętkami w trzech odcieniach. Szklany flakonik olejku jest bardzo solidnie wykonany. Ciemne szkło ma zabezpieczać naturalne składniki przed niekorzystnym wpływem słońca, ale prawda jest taka, że jest to także udany zabieg designerski. Jak dla mnie, nie ma bardziej eleganckiego olejku do włosów.
Wcześniej miałam Kerastase, teraz mam Nanoil do średnioporowatych. Prawdę mówiąc podobna skuteczność. Oba równie dobre, z tym że zapach nanoil bardziej mi się podoba.
Namów koleżannnki albo siostrę czy kogo chcesz i najtaniej wychodzi jak się zamówi 3, no albo chociaż 2. Ja tak właśnie zamówiłam z siostrą i zawsze to parę złotych taniej 🙂
Może rzeczywiście jest dobry ale dla mnie niestety za drogi 🙁
Cena nie jest najniższa, ale w tym wypadku warto zainwestować. dla mnie to również spory wydatek, ale wiem, na co wydaję i wiem, że działa.
Testowałam już wiele olejków i Maroccanoil nie ma sobie równych jeśli chodzi o zapach. Niestety ma w składzie slikony i parabeny 🙁 muszę sprawdzić ten Nanoil, bo jak widzę w składzie jest sama natura.
Dziewczyny, próbowałam już chyba wszystkiego na wypadanie włosów: dieta, suplementy, szampony, odżywki i jeśli problem znikał to tylko na pewien czas i znowu to samo. Komuś ten olejek pomogł?????
Ja widzę dużą różnicę u siebie. Zawsze po umyciu wypadały mi całe garści włosów, a teraz nareszcie się to skończyło. Używałam nanoil do wysokoporowatych najpierw 3, 4 razy w tygodniu i bardzo szybko zauważyłam poprawę w wyglądzie włosów. Po niecałych 2 miesiącach było już super, więc teraz używam 2 czasem 3 razy w miesiącu i nadal bardzo dobrze wyglądają i nie ma problemów z wypadaniem.
Właśnie zamówiłam drugie opakowanie. jestem bardzo zadowolona, nie mam żadnych zastrzeżeń do tego kosmetyku, może poza szklaną butelką- zawsze się stresuję, że mi upadnie i się potłucze 🙂
A u mnie zupełnie nie działa! użyłam kilka razy i odstawiłam. włosy mam po nim ciężkie i takie “przylizane”. Albo trochę przereklamowany ten olejek albo ja mam jakieś dziwne włosy.. :/
DagaCo, albo źle dobrałaś? Są aż trzy nanoile i każdy jest do innych włosów, może wystarczy wybrać właściwy. 🙂 poczytaj na ich stronie opisy i na pewno uda Ci się wybrać ten idealny dla siebie 🙂 Pozdrawiam!
Może być też tak że używasz nie tak jak trzeba. Sprawdź sobie wiele rózżnych sposobów używania. według mnie najlepszy to nałożyć olejek wieczorem i zostawić na kilka godzin, ja czasem nawet zostawiam na całą noc. Rano dokładnie myjesz i od razu widzisz różnice.
Fajny artykuł, zaciekawił mnie ten olejek, zajrzałam na ich stronę i niestety trochę cena zniechęciła.. :/ Faktycznie wygląda bardzo elegancko, wręcz luksusowo, ale cena jednak trochę za wysoka dla mnie..
no rzeczywiście sporo jak za kosmetyk do włosów, ale jest tak jak w artykule, to znaczy zrobienie samodzielnie mieszanki kilku naturalnych olejków wychodzi o wiele drożej. Możesz oczywiście używać jednego, ale wtedy raczej nie ma co liczyć na super efekt. Poza tym ta butelka wystarczy na naprawdę długo. za dobrą jakość po prostu trzeba zapłacić..
Dla mnie to również całkiem spora kwota, ale nie żałuję. Wcześniej też pewnie sporo wydawałam na różne odżywki, spraye, itp. Kupowałam prawie wszystkie nowości z drogerii. Teraz używam tylko szamponu i nanoila i jestem bardzo, bardzo zadowolona z efektu 🙂 🙂
Dla mnie olejowanie to koszmar-nałożyłam olejek i musiałam myc włosy 4 razy, żeby wreszcie nie były tłuste, porażka!!!
Może za dużo nakładasz? naparwde potrzeba niewiele, spróbuj nie lać bezpośrednio na włosy, tylko np.,nałożyć na wacik i wacikiem smarować włosy. możesz albo smarować skórę i włosy przy nasadzie albo włosy od połowy długości do końcówek.
Ja tak właśnie stosowałam nanoil na rozdwojone końcówki i problem się skończył 🙂
Do tej pory chyba żaden olejek nie był przeznaczony do konkretnego typu włosów. super opcja, chyba się skuszę 🙂
Ciekawy artykuł, ale niestety moje włosy szybko się przetłuszczają, więc olejek odpada 🙁
Ja też miałam ten problem i olejowanie pomogło. Wmasowujesz olejek w skórę głowy i po pewnym czasie wydzielanie łoju się zmniejsza, bo po prostu masz zdrową skóre głowy, a wiadomo, że bez tego nie ma szansy na zdrowe i ładne włosy 🙂
Możesz użyć do tego nanoil do niskoporowatych. U mnie się super sprawdził.
Super olejek, szkoda że nie ma NanoSzamponu 🙂
a jaka jest cena?
Olejki do włosów są o wiele bardziej skuteczne niż odżywki
Mam bardzo zniszczone włosy przez farbowanie i lokówkę, olejki mogą pomóc? bo używałam już wielu odżywek i masek do włosów i ciągle nie jets dobrze.,
nie jestem do końca zadowolona, może po prostu na moje włosy nie działa
Hej! u mnie podobnie to wyglądało, tylko ja tak dokładnie nie zanotowałam zmian tydzień po tygodniu 😉 na pewno po miesiącu było widać różnicę, nawet moja przyjaciółka zauważyła. rzeczywiście o wiele lepiej się układają.
widziałam ten olejek u swojej fryzjerki. muszę go sprawdzić jak taki dobry jest
Do mnie najbardziej przemawia to, że nie ma w nim silikonów i parabenów, szampony również wybieram bez tego świństwa!
Szukalam kiedys roznych sposobow pielegnacji wlosow i tak trafilam na filmik blogerki, ktora pokazywala zabieg olejowania wlosow i bardzo go zachwalala. zaczełam szukac olejkow, zeby rowniez zrobic to ze swoimi wlosami i kupilam wlasnie Nanoil.no lepiej chyba nie moglam trafic. Myslalam, ze zachwyt nad rezultatami jakie daje olejowanie jest przesadzony, ale absolutnie nie! nie sądzilam, ze moje wlosy moga sie tak zmienic. polecam!
Znam, używam, i na inny nie zamienie! 🙂
Jestem sceptycznie nastawiona do takich wynalazków. Przecież olej strasznie obciąża włosy. Jakos trudno mi uwierzyć, ze ma tyle zalet…
Olejowanie to znany już od bardzo dawna sposób na włosy i jest bardzo skuteczny. Nie chodzi przecież żeby wylać na głowę butelkę oleju. raz na jakiś czas nakładasz olejek na włosy i trzymasz jakiś czas, np. kilka godzin a potem dokładnie myjesz włosy. w ten sposób nie ma opcji żeby obciążał włosy.